Migracja poakcesyjna - Polacy
w Niemczech – Imigranci czy Ekspaci?
Słownik języka polskiego expatem (bądź ekspatem) określa „wysokiej klasy specjalistę, który opuścił ojczyznę, aby pracować za
granicą”. Nie ma w tej definicji wymogu, żeby expat był pracownikiem dużej
firmy wysyłanym do zagranicznego oddziału bądź podległej spółki. W użyciu
powszechnym, takie przekonanie jednak istnieje. Autorzy artykułu na stronie
cudzoziemiec podsumowują
„W szerokim znaczeniu, termin ekspatriant (expat) oznacza każdą osobę
mieszkającą poza swoją ojczyzna. W użyciu powszechnym natomiast, używany jest
do określenia pracowników wysyłanych przez firmy do pracy za granicą w
odróżnieniu do tych zatrudnianych lokalnie (którzy także mogą być
cudzoziemcami). Różnica w użyciu powszechnym zazwyczaj sprowadza się do
czynników społeczno-ekonomicznych gdzie wykwalifikowani profesjonaliści
pracujący w innym kraju nazywani są ekspatriantami, a pracownicy fizyczni
przebywający za granicą w celach zarobkowych imigrantami.”
Niesłuszne jest przypisywanie celów zarobkowych tylko imigrantom. Patrząc
na wynagrodzenia ekspatów wysyłanych za granicę nie ulega wątpliwości, że
jednym z czynników motywacyjnych, są wyższe zarobki. O ile ekspat nie ma bezpośredniego
przymusu i nie musi jechać „za chlebem”, to poprzez osiedlenie się poza
ojczyzną oczekuje podwyższenie dochodów i standardu życia.
Grupa migrujących Polaków, która nie wpasowuje się ani w definicję ekspata ani imigranta,
rośnie. Są to wykwalifikowani profesjonaliści, którzy
1.
Nie są wysyłani przez pracodawcę
za granicę
2.
Nie pracują fizycznie
3.
Wyjeżdżają za granicę aby poznać
świat, przeżyć przygodę, itp.,
4.
Nie mają dużej potrzeby integracji
5.
Są zatrudniani lokalnie
6.
Nie próbują tylko jak najwięcej za
granicą zaoszczędzić, ale po opłaceniu mieszkania i towarzyszących opłat wydają
część swoich zarobków na zdrowie, rozrywkę, wypoczynek i kulturę
7.
Nie zamierzają osiedlać się w
swoim pierwszym miejscu pobytu za granicą na stałe (Dilet Kolat posłanka do
parlamentu miasta-landu Berlina z ramienia socjaldemokracji (SPD) przyznała we
wrześniu 2014r. „Zauważyłam […], że do Berlina przyjeżdża wprawdzie
wielu Polaków, ale wielu też regularnie opuszcza miasto.” )
Jak nazwać ten nowy segment rynku pracy, tworzony przez nieekspatów i
nieimigrantów, niekosmopolitów, niechomików?
Do której grupy Ty należysz? Czy jesteś
bardziej imigrantem czy
ekspatem?
Ciekawe linki:
* O Brytyjczykach, którzy postrzegają siebie jako ekspaci
* O Amerykanach, których prestiż ekspata często omija
Ostatnio śledzę trochę temat pracy za granicą (w Niemczech) i muszę przyznać że dojrzewa we mnie powoli decyzja, żeby wyjechać. Jak przegląda się oferty na portalach z ogłoszeniami (ja ostatnio korzystam przede wszystkim z http://www.gowork.pl bo mają sporo ofert z mojej branży) to widać wręcz inne podejście do pracownika niż w kraju. No i zarabianie w euro a złotówkach to dwie zupełnie różne bajki.
OdpowiedzUsuń